moje zdjęcia/obrazki,plotę trzy po trzy zakład, że zanucisz? i po lecie. prawie. pisałam w czerwcu, załamywałam się nóżkamyyy, a tu wrzesień nadszedł, a mnie tegoroczne upały i tak…
co to za Kot? nie znam go.
Kot spod Góry św.Małgorzaty ;p
Dzieeeki!Jest zajebisty. Ziewająccy czy nie – każdy! Uwielbiam je i tęsknie za nimi…
Jedyny, którego ostatnio widuję ,to jakiś czarno -rudo – biały od którychś sąsiadów…Tylko nie za bardzo daje się pogłaskać…hm czy nawet dogonić…;D Kociaki <3
ja już nawet nie próbuję ich gonić… ;< ale zawsze jak zobaczę na ulicy kota chociaż raz zawołam kici kici;D
ehh… true story 😉