cześć mój smutny blożku,
wypiszę się teraz po tym weekendzie, dobrze?
Minął szybko, o wiele za szybko, ale było dobrze. Wypstrykałam całą rolkę filmu (ależ się napstrykałam, całe 36zdjęć!). Udaję, że umiem robić fajne zdjęcia, bo analogiem to łatwizna. Pstrykasz byle co, a i tak wygląda potem fajniej, niż zdjęcia robione cyfrówką.
W domu jak w domu – miło. Czasem coś człowieka wkurwi, ale szybko przechodzi. Refleksja właściwie jedna, nie będę przytaczać sytuacji, osoby, której dotyczy, po co? W każdym razie : nie rozumiem bycia dumnym ze swojej ignorancji. Nie wiem czegoś, bo taka jestem cool? ekhm.nie. Nie znam tego czy tamtego to znaczy, że to oni są niefajni, nie warci mojej uwagi! Nie wiem o co w czymś chodzi, to znaczy, że to głupie. Nie znam się na tym na czym ty, bo to niepoważne. Ach, ach, ach. Ignorancja to siła, wiadomo.
Co dalej? Sezon burzowy u nas nie mija, wichry wieją, bynajmniej nie namiętności.
Czy użyłam słowa’ bynajmniej’ przynajmniej w dobrym sensie?
Jakim fajnym trzeba być, żeby ktoś uważał cię za wartego starań? Albo ciekawego na tyle, żeby posłuchać 10minut bez westchnień? Muszę się obkuć z fizyki, to stanę się ciekawsza. Nie, żeby mnie ona nie interesowała. Tylko, że cienka z niej byłam, jestem i będę, nie ma się co oszukiwać. O cyferkach, kodach i samochodach też nie pogadam. (Właśnie użyłam skrótu klawiszowego, o którym nie miałam pojęcia, przez przypadek i zareagowałam przerażeniem : CO JA NAROBIŁAM?POMOCYYYY, CZERWONY IKS!!! – taki ze mnie obeznany w komputerowym świecie człowiek).
Uśmiechać się mogę, czuła być umiem, ale jak to mądrze śpiewak śpiewał – do taaaanga trzebaaa dwoooojjjj – GA!
No i takie, także tego.Porysowałam też trochę i zapłakałam nad sobą. Nad sobą można, tak słyszałam.
Zdjęcie nijak nie pasuje, ale jest moje i chyba go tu nie było, a podczas przeglądania folderów wpadło mi w oko.
Dziś muzycznie siadło mi to:
The Do są super.
Akapit 1.
cześć
Akapit 2.
ox
Akapit 3.
Udajesz, że umiesz robić zdjęcia, blah blah blah – wrzuć je, daj ludziom do oceny, pokaż je.
Akapit 4.
Każda osoba na świecie myśli o sobie, że jest wyjątkowo wyjątkowa i czuję się niezrozumiała – stąd nasze wypierdolone w kosmos ego.
Akapit 5. i 6.
Dobrze użyłaś.
Akapit 7.
Dopóki będziesz kpić z tematów, na które druga osoba ma życiową zajawkę i kurwa, nawet jeśli będzie to najlepiej przygotowana kpina – wierz mi lub nie – ta osoba wyczuje, że z tego kpisz. I nie mów, że jesteś za głupia na to. Nie możesz tego wiedzieć, bo nawet nie spróbowałaś tak na serio. Po prostu nie uważasz, żeby te konkretne rzeczy były godne zainteresowania.
Jeśli chodzi o skrót klawiszowy (ten fragmencik od 48:26): https://www.youtube.com/watch?v=UqUCAkQ0vEY&feature=youtu.be&t=48m26s
wierz lub nie, nie jestem osobą, która kpi ze wszystkiego i wszystkich. (albo, nawiązując do wpisu przed tym, wg mnie nie jestem). to, że nazywam zainteresowania cyferkami, kodami i samochodami to zwykłe uproszczenie, uogólnienie. nie było moim zamiarem kpienie z czegokolwiek. uważam, że godne zainteresowania może być wszystko, nawet dziura w moście. mogę słuchać godzinami, ale nie pojmę tej zajawki. ale właściwie to nie o to chodziło…
no prawie zjebałam kompa.
lubię to zdjęcie . 😉
ja też:) akurat to lubię.